Odwiedzin:

O mnie

Moje zdjęcie
Marcin Okoniewski
Wyświetl mój pełny profil

Popularne posty

16 sierpnia 2011

,,Panie premierze, jak żyć?"

   Z uporem maniaka, odpowiedź na to pytanie próbował uzyskać pan Stanisław Kowalczyk – jeden z poszkodowanych w lipcowych nawałnicach rolników we wsi Sady-Kolonia w woj. Mazowieckim.
   O wizycie premiera dowiedział się od kolegi. Oburzony brakiem nagłośnienia tych szczególnych odwiedzin przez lokalne władze, dotarł na miejsce w samą porę. Wystąpił z grona okolicznych rolników i stając twarzą w twarz z Donaldem Tuskiem bez ogródek oznajmij co na sercu leży przeciętnemu plantatorowi papryki i nie ma co ukrywać - ,,ręce opadają”. Zrozumiałe jest że pan Stanisław żalił się na zapomogi dla innych, poszkodowanych w tragediach takich jak katastrofa smoleńska. Lecz w normalnie rozwijających się, demokratycznych krajach, nie powinno występować zjawisko licytacji – kto więcej stracił. Pomoc powinni otrzymać wszyscy poszkodowani. ,,Jak ludzie tacy jak pani Pitera mogą się wypowiadać o rolnictwie, przejeżdżając drogim samochodem i chwaląc jakie to ładne mamy traktory”. Trudno i w tym się nie zgodzić.  ,, Pani Walc w Warszawie zarabia tysiące, do tego bonusy na koniec roku, a jakby tak zabrać z 12 tysięcy 2 tysiące dla rolników – to Boże broń, zaraz by się krew polała” – żalił się dalej pan Stanisław. Do głosu nie zostali dopuszczeni ani młody wójt, ani wojewoda, ani nawet sam premier.
   ,, Jest pan w końcu premier do cholery , to kto ma trzepnąć tą ręką?”. Tym i wieloma innym pytaniami został obsypany Donald Tusk. Jak się okazało na te najbardziej podstawowe, czyli jak żyć odpowiedzi nie ma. Znalazł ją za to prezes PiS Jarosław Kaczyński, według którego te słowa są podsumowaniem kadencji PO. Spotkanie można uznać za porażkę premiera, jeżeli już odpowiadał to nierzeczowo i wymijająco, trudno się dziwić, bo jak słusznie pan Stanisław zauważył ,, a skąd pan to może wiedzieć, ma pan tam swoje sprawy i byle jakich doradców”, a czasem nawet nie krył zniecierpliwienia, nerwowo wymachując rękoma chcąc przerwać słowotok rolnika .
   I mimo iż pan Stanisław po chwili monologu stwierdził iż premier to całkiem normalny facet (co jest nie lada wyróżnieniem na polskiej arenie politycznej), nie omieszkał w późniejszej wypowiedzi dla jednej ze stacji telewizyjnych dodać, że będzie obserwował jak się sytuacja rozwinie, i jeżeli pomocy szybkiej nie będzie, nie omieszka odpłacić się w nadchodzących wyborach, przekonując przy tym pozostałych mieszkańców. A przy takiej sile przebicia, charyzmatycznego mówcy, na Pana miejscu Panie premierze zacząłbym się obawiać o wynik nadchodzących wyborów.

9 komentarze:

Anonimowy pisze...

kilka błędów stylistycznych i językowych ;p
...

Anonimowy pisze...

i socjalistyczny bełkot rolnika. Pomoc od państwa im się nie należy! Wybaczcie, ale jeśli ktoś nie potrafi zadbać o swój interes, to niech nie wyciąga ręki po cudze. Mnie nikt nie wypłaci zapomogi jak szlag trafi zakład pracy. Mnie nikt nie wypłaci setek tysięcy czy kilka milionów, jak szlag trafi mi mieszkanie czy budynek, w którym mieszkam. Sam muszę ubezpieczyć i własny majątek i majątek wspólny... Płace wyższe od rolników podatki, płacę wyższe składki emerytalne, płacę składki zdrowotne, de facto utrzymując całą tę rzeszę socjalistycznych parobków. Do tego nie mam plonów pod nosem, a dopłaty do upraw też mi się nie należą. Skończmy z socjalistycznym bełkotem o zapomogach o tym, że komuś coś za nic się należy. Inny

Anonimowy pisze...

Socjalistyczny bełkot.... jeśli ktoś stracił wszystko to należy mu się pomoc od państwa skoro oddaje 60% swoich pieniędzy na ten cały handelek... Tak samo jeśli ktoś oddaje państwu 3/5zł z paliwa to ma prawo domagać się dróg na miarę sumy tej daniny, którą oddaje państwu. Coś za coś ! nie może być tak, że podatki w górę a socjal w dół, podatki w dół - socjal w dół - O.K. Ten Twój liberalizm (który wbrew pozorom popieram w 200%) musi mieć odwzorowanie w systemie podatkowy, ot co... pozdro

Anonimowy pisze...

Zgadzam się, ale problem stanowi mentalność socjalistycznych dziadów. Oni nigdy nie zgodzą się na reformy, a stanowią olbrzymi elektorat. Przez to my płacimy wysokie daniny a oni mają gdzieś zabezpieczenie swojej przyszłości... bo w razie czego znowu wyciągną łapkę po pieniążki. Inny

Anonimowy pisze...

od przeszło 3,5 roku mamy liberałów u władzy z ogromną legitymacją władzy, wybranych przez liberalny elektorat... gdzie te reformy ? Gdzie obniżki podatków, akcyz, haraczów, etc.? Czemu rząd podnosi stypendia socjalne kosztem naukowych?
Uważam, że nas nie stać na liberalizm, nawet tych, którzy walczyli o wolnorynkową gospodarkę. Nasze społeczeństwo jest jak powietrze: 78% - socjalizm, 21% socjalliberalizm, 0,9% liberalizm, a reszta to kibole z zakazami ;]
pozdro

Anonimowy pisze...

Z nich tacy liberałowie, jak z pisowców chrześcijanie... ochrzcić się każdy może, ale żyć wg zasad to już trudno.
Na liberalizm stać nas jak najbardziej, trzeba tylko chcieć wziąć odpowiedzialność w swoje ręce. Inny

Anonimowy pisze...

To weź!dziękuję, dobranoc, demokracja...

Anonimowy pisze...

Panie Premierze co z ta Polską? Pytają rzesze Polaków niezadowolonych z Pańskich poczynań i porażek. Dlaczego minister Grabarczyk nadal piastuje swój urząd po kolejnych wpadkach? Obiecał Pan nam Polakom, że będziemy drugą Irlandią, a co najwyżej za chwilę może zajrzeć nam w oczy widmo kolejnego upadającego państwa europejskiego! Niech Pan odda swoją tekę bardziej odpowiedzialnemu politykowi, który dzwignie nasz kraj z kryzysu! Panie Tusk niech się Pan nie zachowuje, jak selekcjoner Smuda i nie bierze na swoich współpracowników pierwszych lepszych z podwórka. Premierze nie tędy droga!

Anonimowy pisze...

Teraz każy myśli o sobie ,oby On jak najwięcej się obłowił a ludzie muszą sobie radzić.Władze wołają tylko od społeczeństwa "dajcie,pomóżcie -bo nie ma na na nic" .Gorzej. Cały czas tylko zciskajcie pasa!!!!!